Naszym zdaniem nadchodzący rok nie zmieni zbyt wiele na rynku nieruchomości deweloperskich z kilku powodów. Zgodnie z kolejnym etapem wprowadzania zasad Rekomendacji S od 1 stycznia 2017 r. obowiązuje wyższy, 20% wkład własny. Perspektywa jego wprowadzenia była dla kupujących w minionym roku czynnikiem stymulującym szybsze podejmowanie decyzji o zakupie mieszkania, ale nie musi być wcale czynnikiem hamującym popyt w roku bieżącym. Wiele banków będzie stosować, akceptowany przez KNF sposób, w którym obligatoryjna wpłata wyniesie 10% a brakująca kwota będzie objęta ubezpieczeniem. Nowe regulacje nie muszą zatem ograniczać dostępu do kredytów hipotecznych i nie powinny spowodować zmniejszenia popytu na mieszkania.
Uważamy, że program Mieszkanie+, w roku 2017, nie spowoduje załamania sprzedaży u deweloperów. Co prawda nie znamy jeszcze jego szczegółów, a obietnica wykupu mieszkania po okresie najmu brzmi zachęcająco, to jednak nie spodziewamy się wielu klientów wstrzymujących się z decyzją o zakupie mieszkania na wolnym rynku z powodu zapowiadanego programu.
Według posiadanych informacji, program rządowy będzie adresowany do grupy osób, które nie mogą liczyć na kredyt mieszkaniowy z uwagi na niewystarczające dochody, i jednocześnie, których dochody są na takim poziomie, że wyklucza ich to z możliwości ubiegania się o mieszkanie komunalne. Nie są to potencjalni nabywcy mieszkań na wolnym rynku, więc działania państwa w tym zakresie raczej nie przełożą się na osłabienie popytu na mieszkania.
Oczywiście zgadzamy się z od dawna dyskutowanym poglądem, że budowa mieszkań na wynajem jest jedną z recept, która pozwoli zmniejszyć deficyt mieszkaniowy w Polsce, jednakże budowa tego typu mieszkań nie spowoduje spadku zainteresowania mieszkaniami deweloperskimi. Proszę pamiętać, że ceny nieruchomości kreuje przede wszystkim rynek pracy, a w rejonie Wrocławia i okolic nie powinno powstać zbyt wiele mieszkań w programie Mieszkanie+. Społeczność ludzi nieźle zarabiających będzie kupować mieszkania w wyższym standardzie i w dobrych lokalizacjach, a nie w mieszkaniach czynszowych.
Jeśli chodzi o nasze plany na rok 2017, to dalej zamierzamy budować mieszkania uwzględniając oprócz zdolności kredytowej potencjalnych nabywców, także zjawiska demograficzne. Naszą inwestycję „Rodzinny Gaj” dedykujemy dla rodzin z tzw. wyżu demograficznego z lat 1972-1982, którzy już osiągnęli stabilizację w życiu i potrzebują zmienić mieszkanie na większe w dobrej lokalizacji, wygodnej dla nich i ich dzieci. Wśród naszych nabywców obserwujemy wysoki udział kupujących u nas mieszkania bez finansowania zewnętrznego lub posiłkujących się niewielkim kredytem. Są to zakupy inwestycyjne w przypadku kawalerek i mieszkań 2 pokojowych, ale są również mieszkania większe, które mogą być nabywane zarówno przez osoby o ustabilizowanej sytuacji życiowej, jak również przez osoby młodsze z uwagi na sensowną kalkulację i przystępną elastyczność cenową naszej oferty dostosowaną do wymogów banków.
Niniejszym składamy wszystkim najlepsze życzenia w Nowym Roku 2017, a potencjalnym nabywcom życzymy trafnych decyzji przy wyborze własnego „M”.